Podsumowanie jesieni okiem Centnera.

Podsumowanie jesieni okiem Centnera.

W rozgrywkach grupy III klasy A rywalizuje 14 zespołów. W rundzie jesiennej pierwsze skrzypce grał zespół Sudetów Burgrabice, który po pierwszym zwycięstwie nad Unią Reńska Wieś nabrał pewności siebie i wydaje się, że pewnie zmierza do ligi okręgowej.

Przez moment wydawało się, że równorzędnym rywalem dla Sudetów będzie zespół z Jędrzychowa, prowadzony przez Zbigniewa Wandasa, ale po wyjazdach zagranicznych kilku podstawowych zawodników team prezesa Tomaszewskiego dużo stracił na wartości. Miłym zaskoczeniem jest postawa beniaminka z Wójcic, ale tego można było się spodziewać. Pozyskanie Tomka Raka i to w dwóch rolach – piłkarza i trenera zrobiło swoje i LZS Wójcice niespodziewanie na półmetku rozgrywek zajmuje drugie miejsce. Podopieczni Tomka Raka tracą do Sudetów 5 punktów, a więc wszystko może się jeszcze wydarzyć. Także pięć punktów straty do zespołu z Burgrabic ma lokalny rywal Sudetów – Krab Gierałcice. Postawa Sudetów i Kraba to dowód na to, że w tym regionie nie brakuje zdolnych piłkarzy, a najlepszym dowodem na to jest brylancik w tej tali, jakim bez wątpienia jest napastnik Sudetów - Łukasz Wąsik. Piąty w ligowej tabeli po rundzie jesiennej jest zespół z Jędrzychowa, który wciąż liczy się w grze o awans. Co prawda strata do Sudetów to już 9 punktów, ale nie z takich opresji ten zespół wychodził. Kluczem do skutecznej kontrofensywy dla tego zespołu jest optymalny skład. Tylko wtedy zespół z Jędrzychowa ma szansę zagrozić najlepszym. Pozostałe zespoły nie mają już co marzyć o okręgówce, bowiem ich straty są już pokaźne. Szósty w ligowej tabeli zespół z Reńskiej Wsi traci do Sudetów już 16 punktów, a na dodatek stracił już swojego prezesa, który poszedł w politykę. Potrzeba więcej czasu, żeby wszystko w tym klubie zaskoczyło. Tuż za nią na półmetku rozgrywek plasuje się zespół Bimetalu Dziewiętlice. To dobry wynik, ale nie doskonały, bowiem w ubiegłym sezonie Bimetal plasował się nieco wyżej. Powodów do narzekań nie mogą mieć kibice piłkarscy z Czarnolasu, bowiem ich LZS w trzynastu spotkaniach zdobył szesnaście punktów, czyli tyle samo co zajmująca szóstą lokatę Unia Reńska Wieś Frączków. Dla beniaminka to bardzo dobry rezultat, ale trzeba pamiętać, że wiosną beniaminkom gra się zdecydowanie trudniej niż jesienią. Dziesiąte miejsce Kastora Jasienica Górna i jedenaste GLKS Kamiennik to wyniki, które splendoru tym drużynom nie przynoszą, wszak oba teamy to niezwykle doświadczone już zespoły. Nie zawsze jednak świeci słońce i za zasługi punktów nie przyznają. Będą więc musieli piłkarze z Jasienicy górnej i Kamiennika wziąć się ostro do roboty, żeby na wiosnę pokazać pełnię swoich możliwości. Zaskoczenie In minus jest postawa zespołu z Kałkowa, który przyzwyczaił nas do dużo lepszej gry. W efekcie pozycja zagrożona spadkiem do klasy B, a przypomnijmy tylko, że występuje tam rezerwowy zespół klubu z Kałkowa. Nie takich derbów spodziewają się kibice tego klubu. Przedostatnie miejsce w ligowej tabeli zajmuje drużyna z Niwnicy, która po fuzji z Konradową z sezonu na sezon gra coraz gorzej i nieoczekiwanie dla wszystkich niebezpiecznie dryfuje w kierunku klasy B. Na szczęście klub z Niwnicy nie z takich opresji wychodził i trzeba mieć nadzieję, że i teraz im się uda. Na ostatnim miejscu na półmetku rozgrywek znajduje się zespół z Meszna, który w trzynastu spotkaniach zdobył zaledwie siedem punktów i wydaje się, że jest na niebezpiecznej ścieżce wiodącej do klasy B. Jedno sensacyjne zwycięstwo nad Unią Reńska Wieś Frączków to za mało, żeby myśleć o bezpiecznym miejscu w ligowej tabeli. Najskuteczniejszą drużyną rundy jesiennej był zespół Sudetów Burgrabice, który w trzynastu spotkaniach zdobył 51 bramek. Tylko dwie bramki mniej zdobył zespół z Jędrzychowa. Niezwykle skuteczni byli również piłkarze z Wójcic i Mroczkowej. Kłopoty z ofensywą miał natomiast trzeci w ligowej tabeli zespół Kraba Gierałcice, strzelając rywalom zaledwie 37 bramek. Najmniej bramek w rundzie jesiennej strzelił swoim przeciwnikom zespół z Niwnicy, zdobywając 21 goli. Najlepszą defensywę miał zespół Sudetów Burgrabice, tracąc w rundzie jesiennej 14 bramek. Solidną defensywę jesienią prezentował również zespół Kraba Gierałcice (25 straconych bramek). Pozostałe drużyny nie były już tak skuteczne w defensywie, tracąc grubo ponad 30 bramek. Najwięcej do poprawienia jeśli chodzi o grę w defensywie ma zespół z Meszna. Podopieczni Wiesława Nowaka stracili w trzynastu spotkaniach aż 56 bramek. Najwięcej bramek w jednym meczu zobaczyli kibice w Dziewiętlicach, gdzie miejscowy Bimetal ograł 11:5 LZS Czarnolas. Grad bramek zobaczyli także kibice z Mroczkowej, kiedy to miejscowy Grom rozgromił 10:4 drużynę z Meszna.

Opracował: Krzysztof Centner

"Nowiny Nyskie"

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości